PUB BIBLIOTEKA - OPINIE

Miły i sympatyczny ten tekst pana CZARNY MEBEL, jednakże myślę iż fałszywie pojednawczy.Ja niestety zgadzam się z opiniami krytycznymi ,bowiem są pewne uniwersalne kryteria oceny pubów niezaleznie od tego co się komu podoba.Przepracowałem sporo w Londynie w niejednym pubie i w bibliotece nie mogę się doszukać klimatu ani pewnego poziomu ,czy klasy.Numer z "irlandzkim" piwemjest niesmaczny ,co nie zmienia faktu że komuś się podoba.Niskie loty ,a w Łodzi jest sporo (oj dużo)po prostu lepszych miejsc z milszą obsługą klimatem i nie rozwodnionym piwem.Pozdry.

Super miejsce, bardzo miła obsługa- zwłaszcza męska część, nietypowy ale jednocześnie bardzo uzyteczny wystrój wnetrza, miła atmosfera - GORĄCO POLECAM!!!

Hm no z kilkoma przedmówcami się bardzo nie zgodzę. Oczywiscie zaraz zostanę opierniczony że foruje lokal gdzie jestem naprawde bardzo stałym klientem (tzw.meblem) Nie wiem gdzie widzieliście w pubie małolatów - zawsze jesienią, wiosną i zimą stoi tam ochrona, która bardzo restrykcyjnie pilnuje tego aby się jakieś "dzieci" nie zaplątały. Zdarza się nawet że bardzo młodo wyglądające osoby ,a mające swój wiek są wypraszane jesli nie potrafią udowodnić swego wieku. Tak sie stało z moim 22- letnim kolegą, który musiał wracać się po dowód do domu. Co do dymy- owszem rzeczywiscie jest go od cholery ale wynika to także z tego iż lokal jest mały ( wkrótce bedzie większy) a na ogół w piatki i soboty w Biblio jest komplet. Co do klimatu to każdy lubi to co lubi więc na Boga nie piszcie ze jest cienki bądĽ go nie ma. Biblioteka ma dużągrupę stałych bywalców i to w dużej mierze my i obsługa tworzymy ten klimat. Wiem że komuś może się nie podobać np. tańczenie na stołach ale nie musicie oceniać tego aż tak krytycznie. Poza tym jest tyle pubów do wyboru. Co do muzyki to często leci ona na prośbę gości. Jeśli ktoś spodziewa sie usłyszeć Kate Ryan czy techno to zapraszam do którejś z dyskotek. Pozdrawiam wszystkich recenzentów i bywalców łodzkich lokali.

Kiedys-lokal w porzadku, teraz jednak zamiast piwa sprzedaja wode zabarwiona tylko na kolor piwa- trzeba no to uwazac! Reszta-w zalznosci od upodobań.

Dziękuję i pozdrawiam Redakcję, za odwagę umieszczenia mojej opinii.Szczera i prawdziwa, choć może niemiła ale wypracowana przez "pub" bibliteka.Brak dobrego smaku i klasy się plenii.Niestety.Hej!

HAHA....domyślam się że tych parę ostatnich opinii to rodzina pana właściciela, lub pracownicy biblioteki działający na rozkaz.Ten pub to bieda z nędzą a promocje "piwo po brzegi" wile mówi o poziomie szefa,może pracował w macu lub innych "restauracjach",nic tu nie jest prawdziwe.Atmosfery - brak,bar jak bufet na uczelni,klienci średnia wieku 16 lat,podłe ciemne piwo z mazur sprzedawane jako irlandzkie to szczyty bezczelności - ludzie irlandzkie piwko jest np. obok w Dublinie,Irishu, czy Rolingu.To miejsce to po prostu obciach kiedyś nazywało się "Pod kuflem" i pomimo zmiany wystroju poprzednia nazwa była oki.Nie wpisujcie sobie sami dobrych opinii bo to żenada.Cześć.
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zazancza że nie potwierdza tego zdarzenia.

Lokal naprawdę fajny, miła obsługa, wnętrze bez zarzutów, tylko za dużo dymu papierosowego. Zniżki dla oczekujących na stolik, wspaniała atmosfera. Szkoda, że często nie ma miejsca, a obsługa nie zawsze wywiązuje się z rezerwacji.